Aktywność wulkaniczna z góry Agung na Bali, w Indonezji, rośnie co powoduje, że mieszkańcy i turyści chcą uciekać z tego miejsca. Jednak linie lotnicze musiały odwołać wiele lotów ze względu na chmurę pyłu, która wciąż kieruje się w stronę lotniska Denpasar i sprawia, że opuszczenie wyspy jest trudne. Nie latają na Bali także linie lotnicze, takie jak np. Virgin, ze względu na raport wulkanologów o możliwości wybuchu i erupcji wulkanu.
Obecnie Mount Agung wyrzuca lawę, co powoduje, że mieszkańcy muszą zdecydować, jak daleko posunie się przepływ lub ucieknie. Rząd nakazał około 100 000 osób ewakuację, od mieszkańców do turystów w strefie niebezpiecznej, rozciągającej się na odległość 6 mil od wulkanu.
Poziom alarmów jest najwyższy, a urzędnicy są przekonani, że zbliża się erupcja.
Malediwskie wyspiarskie centrum ograniczania skutków katastrofy naziemnej w 1963 r. stwierdziło erupcję podobną do przewidywanej wymuszonej dużej skały, gazu i popiołu 5 mil w górę i 6 mil w ciągu 3 krótkich minut. Tysiąc osób zostało zabitych. (TC)
źródło: materiały prasowe