Działające w przedsiębiorstwie PLL LOT związki zawodowe podjęły wspólną decyzję o wstrzymaniu strajku, którego rozpoczęcie planowano od 1 maja. Wg zarządu firmy ewentualny strajk byłby nielegalny.
W miejsce strajku we wtorek 1 maja o godz. 6.00 rano przy siedzibie LOT w Warszawie zorganizowana zostanie pikieta protestacyjna.
Rzeszot poinformował także, iż połączone nadzwyczajne walne zebranie związków zawodowych w PLL LOT podjęło uchwałę, o „objęciu ochroną osób będących na umowach cywilnoprawnych oraz o podjęciu natychmiastowego strajku w przypadku szykan prezesa Milczarskiego (Rafała – przyp.) wobec pracowników LOT SA”. Dodał, że piątkowe orzeczenie Sądu Okręgowego w Warszawie uznaje za „nieprawomocne, bezprawne i nieobowiązujące związki zawodowe do powstrzymania się od strajku”.
Sąd Okręgowy w Warszawie w piątek zdecydował, że zapowiadany przez związki zawodowe strajk nie może się odbyć. Nastąpiło to po skierowaniu przez LOT wniosku, by sąd udzielił zabezpieczenia poprzez zakazanie pozwanym związkom ogłoszenia oraz przeprowadzenia strajku.
Jeszcze przed południem przewodnicząca Międzyzwiązkowego Komitetu Strajkowego i szefowa największego w LOT Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego Monika Żelazik potwierdziła w rozmowie z PAP, że 1 maja akcja protestacyjna się odbędzie.
Zarząd PLL LOT od początku stał na stanowisku, iż w przypadku kiedy strajk się odbędzie, będzie nielegalny. Na poniedziałkowej konferencji prasowej rzecznik firmy Adrian Kubicki poinformował, że spółka będzie chciała wyciągnąć konsekwencje wobec związków zawodowych, które – nawoływaniem do strajku – wyrządziły LOT-owi szkody finansowe. Stwierdził także, że firma będzie z pewnością domagać się zadośćuczynienia za każdą stratę, którą wywołuje nawoływanie do tego protestu, ewentualne skutki jakiegokolwiek protestu”
źródło: materiały prasowe