Jako jedno z najdroższych na świecie miejsc dla posiadaczy własnego pojazdu, Singapur ma ograniczyć liczbę pojazdów na ulicach w przyszłym roku z powodu braku miejsca. Miasto zdecydowało się na takie posunięcie miasto w celu poprawy narodowego systemu transportu publicznego.
Zgodnie z decyzją władz Zarządu Transportu Lądowego – Land Transport Authority (LTA), w mieście nie będzie zgody na zwiększenie ilości pojazdów osobowych, co obniży obecny przyrost ilości samochodów i motocykli z 0,25 procent rocznie do zera . Wskaźnik zostanie poddany przeglądowi dopiero w 2020 r.
Wzrost liczby samochodów ciężarowych i autobusów będzie utrzymywał się na poziomie 0,25 procent rocznie do pierwszego kwartału roku 2021, aby zapewnić firmom czas na poprawę efektywności ich działań logistycznych. Firmy będą musiały również zmniejszyć liczbę pojazdów użytkowych, których potrzebują.
Singapur ściśle kontroluje liczbę pojazdów, określając roczną stopę wzrostu a poprzez system licytacji także prawo własności i korzystania z pojazdu przez ograniczoną liczbę lat.
„Dzisiaj, 12 procent całego obszaru Singapuru zajmują drogi. Ze względu na ograniczenia na lądzie i konkurencyjne potrzeby ograniczony zostanie także dalszy rozwój sieci drogowej „- powiedzieli przedstawiciele LTA.
Populacja Singapuru wzrosła prawie 40 procent od roku 2000 do około 5,6 milionów osób. Od ubiegłego roku posiadają ponad 600 000 samochodów prywatnych i należących do wypożyczalni, w tym samochody używane przez serwisy jeżdżące dla firm takich jak Grab i Uber.
Posiadanie auta średniej klasy w Singapurze kosztuje prawie cztery razy więcej niż w Stanach Zjednoczonych.
Singapur ma rozbudowany system transportu publicznego. Miasto-państwo rozszerzyło sieć kolejową o 30 procent i dodało nowe trasy do swojej sieci autobusowej.
Według LTA, rząd będzie nadal inwestował w nową infrastrukturę kolejową, przy czym na ten cel przeznaczono 14,7 miliardów dolarów.
Około 734 milionów dolarów zostanie przeznaczonych na odnowę, uaktualnienie i rozbudowę środków operacyjnych w sektorze kolejowym, a kolejne kolejne 5 lat otrzymają kolejne 734 miliony dolarów. (TC)