W południowej części Tajlandii, na zachodnim wybrzeżu, pomiędzy wyspą Phuket i stałym lądem znajduje się archipelag, wchodzący w skład prowincji Krabi, a w nim wyspy Ko Phi Phi. To jeden z najbardziej egzotycznych zakątków świata, rywalizujący z popularnym Phuket o laur najpiękniejszych tajskich wysp. Są to w zasadzie dwie wyspy: Koh Phi Phi Don, zwana także Dużą Phi Phi oraz Koh Phi Phi Leh, zwana Małą Phi Phi. W odróżnieniu od rozległego, łagodnie wyglądającego Phuket, Phi Phi zbudowane głownie z wapiennych skał, porośniętych bujną roślinnością, które wystają prosto z morza.
[metaslider id=2108]
Krystalicznie czysta, lazurowa woda oblewa obie wysepki oddzielone wąskim przesmykiem. Dziewiczy klimat wysp, urokliwe, kameralne zatoki po obu stronach z piaszczystymi plażami tworzą niesamowity klimat. Palmy wyrastające prosto z piasku dają złudzenie jakbyśmy znajdowali się w raju. W odróżnieniu od przeludnionego Phuket, na Phi Phi Leh panuje spokój, ludzi jest stosunkowo niewielu i nie przeszkadzają sobie nawzajem. Chociaż, niestety przemysł turystyczny już dostrzegł te wyspy i zmienił jeszcze do niedawna dziewiczą Koh Phi Phi Don w prawdziwy turystyczny kurort. Restauracje, hotele, bary gdzie odbywają się imprezy do białego rana plus tłumy turystów powodują, że dzisiaj Koh Phi Phi Don jest obok Phuket najbardziej imprezową wyspą Tajlandii.
Ale jeśli tylko opuścimy wioskę, zostaniemy nagrodzeni urokiem raju. Po ponad półgodzinnym spacerze dotrzemy do długiej plaży Had Yaow, ze śnieżnobiałym piaskiem i krystalicznie czystą wodą. Roztacza się stąd cudowny widok na północną, stromą ścianę wyspy Phi Phi Leh. W drodze powrotnej do wioski warto wspiąć się na skałę będącą punktem widokowym. Możemy stąd podziwiać przepiękny zarys wyspy Phi Phi Don przypominający maczugę wystającą prosto z morza.
JAK DOJECHAĆ
Na Koh Phi Phi Don kursują regularne połączenia promowe z wysp Krabi, Phuket, Koh Lanta i Ao Nang. Natomiast na Koh Phi Phi Leh dotrzemy łodzią motorową. Taki transport organizowany jest w ramach wycieczek objazdowych po okolicznych wyspach przez większość agencji turystycznych w regionie. (TC)
Zdjęcia: archiwum redakcji
Pięknie tam. Ale niestety cywilizacja robi jednak spustoszenie. Zadaję sobie pytanie, czy ludzie powinni poznawać, czyt. eksploatować takie dziewicze tereny czy zostawić je w spokoju. Ale to chyba pytanie retoryczne
No tak ale nie jeździć i nie korzystać z uroków świata. Komu zostawiać, następnym pokoleniom?. Żeby to zdewastowały. Jestem raczej za prowadzeniem polityki z zrównoważonego rozwoju i nie dopuszczania do dewastacji takich unikalnych miejsc. Ale na pewno nie warto ograniczać dostępu do nich
Bardzo chciałbym się wybrać do Tajlandii. To moje marzenie od dawna. I nie ważne, że jest zatłoczona. Jednego czego się obawiam to bezpieczeństwo. Czy jest wystarczające. Czy lokalne władze dbają o to żeby turystom się nic nie przytrafiło. Czy wiecie jak teraz wygląda sytuacja w tym zakresie?