Słońce i pewny śnieg, góry i jeziora, wspaniałe nartostrady i gorące termy. W zimowym eldorado Karyntii – Bad Kleinkirchheim jest wszystko, czego trzeba narciarzom. Można to mieć, nie będąc krezusem. Niektórzy jeżdżą na narty tylko w Dolomity, inni wolą Trzy Doliny we Francji. Są też miłośnicy austriackiej Karyntii. Należą do nich Chorwaci, najwyraźniej z dużą gotówką, skoro stać ich na najlepsze hotele. Przyjeżdżają też Włosi na weekendy, bo blisko granicy, Niemcy i Polacy, którzy wśród gości zagranicznych są na siódmym miejscu.
Karyntia ma ponad 30 ośrodków narciarskich, 800 km tras zjazdowych, 1000 km – biegowych. Ma też lodowiec Molltaler – pewny śnieg od października do Wielkanocy, a oprócz tego Grossglockner, najwyższy szczyt Austrii – zjazdy z wysokości ponad 2900 m!
Franz Klammer, wielokrokrotny zdobywca Pucharu Świata, zapewnia, że nie brak tu dobrych tras, słońca (zaledwie 150 km od Adriatyku) i serdecznych ludzi. Mistrz pochodzi ze słynnego kurortu Bad Kleinkirchheim, gdzie na górze Kaiserburg (2055 m) otworzył niegdyś bar VIP, wbrew nazwie, nie tylko dla ważnych osobistości. Złośliwi potem mówili, że częściej można było Klammera spotkać przy kuflu piwa niż szusującego na nartach, co jednak nie przeszkadzało mu w utrzymaniu wysokiej formy.
Bad Kleinkirchheim trochę atmosferą przypomina Szczyrk, tylko dużo większy. Kameralne nartostrady, osłonięte lasem, perfekcyjnie przygotowane. A wśród nich trasy gładkie jak stolnica dla początkujących i carvingove, specjalne stoki z muldami, niektóre oświetlone nocą, wyczynowy tor zjazdowy plus czarna trasa Pucharu Świata K 70, nazwana imieniem Franza Klammera – dla wytrawnych jeźdźców. A oprócz tego dziesiątki innych tras w sąsiednim, wyżej położonym ośrodku St. Oswald. W sumie daje to 100 kilometrów wspaniałych zjazdów! Jest też Dziecięca Kraina Marzeń i park zabaw dla snowboardzistów oraz 70 fachowych instruktorów narciarskich: Polacy dość rzadko korzystają z naszych usług, ale też nieźle jeżdżę na nartach – mówią w szkole narciarskiej Krainera. – Co innego Rosjanie. Chcą się uczyć, ale nie są cierpliwymi uczniami. Kupują najdroższy sprzęt, żeby szpanować na stoku. Kiedy nie wychodzą skręty, złoszczą się, że zamiast męczyć się w Alpach, mogli pojechać na Karaiby.
Szeroka oferta dla miłośników narciarstwa klasycznego – czynna już od listopada, sztucznie naśnieżana, 8-kilometrowa trasa biegowa Römerloipe Bad Kleinkirchheim, inne trasy w okolicy o całkowitej długości 45 km oraz wysokogórska trasa na szczycie Nockalm (1870 m n.p.m.) o długości 4 km łączka dla dzieci BOBO gwarantująca małym narciarzom dobrą i różnorodną zabawę wiele rozsianych po stokach komfortowych schronisk i restauracji zapraszających do stylowego odpoczynku szeroki wybór nienarciarskich atrakcji: nock/art czyli zimowe wędrówki na szczycie, wycieczki na rakietach, oświetlony tor saneczkowy, lodowisko, curling na asfalcie oraz czarne trasy do zimowej turystyki pieszej. Dostępny jest stok dla dzieci i park śnieżny.
Rozgłos i sławę Bad Kleinkirchheim zawdzięcza gorącym źródłom leczniczym, które zaczęły robić furorę już w latach 50. Nikt nie oprze się Łaźniom Rzymskim (Romerbad) położonym przy dolnej stacji kolejki na Kaiserburg . Śmiałkowie wypływają na zewnątrz, by zmierzyć się z mrozem, choć w wodzie podgrzanej do 35 stopni nawet nie czuć chłodu. A w środku pyszna zabawa – wodospady, kanały, rwące potoki. Niektórzy wolą mniej gwarne, sąsiednie termy św. Katarzyny (St. Kathrein). Oprócz basenu z gorącą, wodą, zawierającą zbawienny w wielu schorzeniach radon ( leczy m.in. depresje i reumatyzm) do wyboru sauna fińska , tepidarium, łaźnia parowa. Ale uwaga! Do sauny wejście w strojach adamowych. Nie uchodzi zasłanianie się choćby listkiem figowym. W soboty dla posiadaczy karnetów narciarskich wstęp do term bezpłatny!
Wybierając się do Bad Kleinkirchheim warto skorzystać ze specjalnych akcji zimowych. Od 6 stycznia do 9 marca dzieci do lat 12 jeżdżą na nartach w cenie 1 euro/dziennie przy jednoczesnym zakupie 6-dniowego skipassa. W tym terminie można skorzystać także z oferty „Ski-Wellness” polegającej na tym, że do niektórych skipassów wliczony jest darmowy wstęp do term. od 10 marca do 2 kwietnia wstęp do term za połowę ceny a karnet w już w cenie większości miejsc noclegowych. W wielu szkółkach narciarskich i hotelach dzieciom udziela się rabatu zależnie od wzrostu – im niższe dziecko, tym taniej.
ABC Narciarza:
* Dojazd – Z Warszawy w jedną stronę ok. 1024 km. Samochodem najkrócej przez Czechy (przejście graniczne w Mikulovie, niektórzy zatrzymują się tu na nocleg), dalej obwodnicą przez Wiedeń i Klagenfurt. Na przejazd autostradami Czech i Austrii trzeba wykupić nalepki, sprzedawane m.in. za złotówki w punkcie po przekroczeniu polsko-czeskiej granicy.
* Karnety narciarskie – ceny skipassów w sezonie dla dorosłych zaczynają się od 239 euro za 6 dni, dzieci płacą połowę mniej. Z karnetem Top Ski Pass Gold możliwość jazdy we wszystkich ośrodkach Karyntii i wschodniego Tyrolu
* Noclegi – w apartamentach bez wyżywienia od 65 euro za dobę dla 2. osób. Im bliżej wyciągów, tym drożej. W hotelach ze śniadaniem – od ok 90 euro za pokój dla 2 osób. W cenie nierzadko sauna, basen, jacuzzi.
* Wyżywienie – najtańsza żywność w sklepach i supermarketach.
* Imprezy – 13 i 14.01.2018 Puchar świata AUDI FIS Ski Weltcup kobiet: weltcup.badkleinkirchheim.at
* Gorąca Linia: 0043/463/300.
Pod tym telefonem można otrzymać informacje o wypoczynku w Karyntii, dokonać rezerwacji, zamówić bezpłatny katalog w języku polskim lub gratisowy CD-ROM-u (wersja angielska i niemiecka).
*Internet: www. kaernten. at.
autor: Robert Pawełek
