Linie lotnicze LOT, począwszy od kwietnia przyszłego roku uruchomią częstsze połączenia z Warszawy do Los Angeles – aż sześć razy w tygodniu, a do Tokio – pięć razy tygodniowo. Oba kierunki należą do najnowszych połączeń LOT-u. Do Tokio polski przewoźnik lata od niespełna dwóch lat, a do Los Angeles zaledwie od siedmiu miesięcy. Dzisiaj polski przewoźnik operuje do Los Angeles i Tokio po cztery razy w tygodniu. Od wiosny tych połączeń będzie więcej: do portu w LAX LOT uzupełni rozkład o dwa dodatkowe rejsy w tygodniu (w środy i czwartki), a na japońskie lotnisko Dreamlinery LOT-u wystartują z Warszawy także w soboty.
Adrian Kubicki, dyrektor biura komunikacji korporacyjnej LOT-u, powiedział: „Rozwój nowych połączeń jest dowodem na to, że szybko okazały się sukcesem a popyt na nowe, bezpośrednie rejsy z Warszawy stale rośnie. Przemyślane decyzje dotyczące nowych połączeń to warunek sukcesu każdej linii lotniczej. Cieszymy się, że połączenia, które otwieramy rzeczywiście odpowiadają na potrzeby pasażerów i że możemy je tak szybko rozwijać. Dzięki zwiększeniu częstotliwości rejsów stworzyliśmy naszym pasażerom ofertę, która gwarantuje im jeszcze większą elastyczność niezależnie od tego, czy podróżują prywatnie czy służbowo.”
Połączenie do Japonii było pierwszym z kierunków zainaugurowanych przez polskiego przewoźnika w 2016 r. Niecałe dwa lata po jego uruchomieniu LOT zwiększył częstotliwość rejsów do Kraju Kwitnącej Wiśni. Ponadto od 1 grudnia LOT rozpoczął współpracę code-share z japońskim przewoźnikiem ANA, dzięki której pasażerowie LOT-u mogą kupować bilet LOT z przesiadką w Tokio do trzech kolejnych miast w tym kraju: Sapporo, Sendai i Fukuoki. Z kolei samoloty do Los Angeles mają na tyle wysokie wskaźniki wypełnienia, że w niespełna siedem miesięcy od uruchomienia bezpośrednich rejsów polski przewoźnik będzie operował na tej trasie tak samo często jak w przypadku najbardziej popularnych tras transatlantyckich – do Nowy Jorku, Chicago i Toronto.
Adrian Kubicki dodał: „Nasze analizy wykazały, że Tokio i Los Angeles mają potencjał, żeby jeszcze lepiej się rozwijać. Zwiększenie częstotliwości na trasach dalekiego zasięgu pozwala nam zaproponować najbardziej konkurencyjną ofertę także dla pasażerów biznesowych. Częstsze połączenia pozwalają nam na lepsze dopasowanie oferty do potrzeb pasażerów tranzytowych, którzy z Europy Środkowo-Wschodniej i Zachodniej podróżują z krótką przesiadką w Warszawie do Dalekiej Azji i Stanów Zjednoczonych.” (TC)