„Lost at Sea – The Baltic” jest pierwszą polską dokumentalną produkcją filmową ukazującą piękno Bałtyku i możliwości jakie to morze stwarza miłośnikom surfingu. Poznajemy ludzi, którzy dzięki swojej pasji i determinacji udowodnili, że możliwy jest surfing w bardzo trudnych warunkach jakie panują na Bałtyku. Wyruszymy z nimi w niezapomnianą podróż wzdłuż wybrzeża w poszukiwaniu kolejnych, nieznanych dotąd miejsc.
Autorzy filmu zabierają nas nie tylko na piękne bałtyckie plaże. Ważny element odgrywa ekologia związana z życiem nad naszym morzem. W „Lost at Sea – The Baltic” badany jest problem zanieczyszczenia Bałtyku oraz podejmowana jest próba dowiedzenia się więcej o jego powodach i skutkach. Pokazani są ludzie i organizacje na co dzień zajmujące się walką o czystość naszego morza, a dodatkowo, dzięki takim postaciom jak prof. Stanisław Massel, światowej sławy badacz fal, poznajemy mechanikę ich powstawania.
W pierwszej odsłonie spotkamy dwóch lokalnych surferów, Krzysztofa Jędrzejaka i Krzysztofa Sikorę. Obserwujemy ich poszukiwania fal na Bałtyku, w ekstremalnych zimowych warunkach. Wkrótce dołącza Sean Crowder, Australijczyk, który odnalazł swój dom w sercu Europy.
Tak o filmie mówi jego reżyser, Maria Lubicz-Łapińska: “Praca nad filmem Lost at Sea – The Baltic trwała 6 miesięcy, a głównym problemem przy jego powstawaniu był sam Bałtyk. Nasze morze jest nieprzewidywalne. Czasem udaje jezioro, nagle się budzi i obdarza nas falami. Mogliśmy to zauważyć kilka dni temu, kiedy kolejny sztorm uderzył w nasze wybrzeże. Zdjęcia do filmu rozpoczęliśmy zimą, bo to właśnie okres największych bałtyckich sztormów. Zaszyliśmy się w domku w Sulicicach całkowicie odcięci od świata. Naszymi przewodnikami po bałtyckich spotach zostali Krzysztof Jędrzejak i Krzysiek Sikora – dwaj surferzy z Gdańska. Niedługo potem dołączył do nas Sean – Australijczyk, który odnalazł swój dom w Polsce. Dni mijały nam na śledzeniu prognoz i poznawaniu Bałtyku od zupełnie innej strony niż ta, którą poznają turyści w sezonie letnim. Chcieliśmy pokazać, że surfing to nie tylko tropikalne plaże gdzieś na krańcach świata i zaprzeczyć tezie, że surfing jest zbyt niedostępny, żeby go zacząć uprawiać – to było naszą motywacją. Jak widać, wystarczy bacznie obserwować prognozy pogody, spakować deskę i pojechać na Hel lub w inne piękne zakątki wybrzeża, żeby zacząć swoją przygodę na fali. Przyda się też ciepła pianka. Niebawem wracamy z kolejną przygodą, dlatego zachęcamy czytelników radiogdansk.pl, żeby śledzili nasz profil na facebooku.”
Krzysztof Jędrzejczak, Surfer-fotograf dodaje: “Fotografuję surfing na Bałtyku, ponieważ sam też jestem surferem, więc moje podboje z aparatem naturalnie skierowały się w stronę wody. Fotografowanie surfingu, szczególnie tego zimowego, to niesamowita przygoda. Ten sport uprawiany u nas – tysiące kilometrów od oceanu – łączy się głównie z oczekiwaniem, ciągłym śledzeniem prognoz, przełamywaniem własnych słabości oraz walką z surową bałtycką zimą. Fotografowanie tego pięknego sportu i stylu życia, a także prowadzenie szkoleń surfingowych w szkółce założonej w tym roku wraz z Krzyśkiem Sikorą (learn2surf.pl) ma na celu pokazywanie ludziom, że u nas w Polsce na Bałtyku też da się surfować. Z niecierpliwością czekam na dzień, kiedy spadnie nad morzem pierwszy śnieg i będą łamały się dobre fale. Na pewno będziemy gotowi do dokumentowania.”
Zdjęcia: Maria Lubicz – Łapińska, Karol Skierski, Andrzej Łąka, Marcin Szupłak (drone)
Postprodukcja: Albert BanaWystępują: Krzysztof Jędrzejak, Krzysztof Sikora, Sean Crowder, Andrzej Łąka & prof. dr hab. Stanisław Massel (TC)