Polskie miasta inwestują w nowe technologie i innowacyjne rozwiązania smart city. O zmianach w dużej mierze decydują sami mieszkańcy.
Polskie miasta stają się coraz bardziej inteligentne. Choć do takich metropolii jak Singapur, Nowy Jork czy Londyn pod względem wprowadzanych innowacji sporo nam brakuje, Polska szybko nadrabia zaległości. Kraków inwestuje np. w rozwiązania dotyczące zrównoważonej mobilności czy te dotyczące gospodarki o obiegu zamkniętym. To także inwestycje w proekologiczne rozwiązania i wykorzystanie potencjału start-upów.
Polska generalnie jako kraj nie występuje w górnych rejestrach wszystkich rankingów dotyczących innowacyjności. Natomiast faktycznie, jeżeli chodzi o Kraków czy inne duże polskie miasta, trudno odmówić im starań w tym kierunku. Inwestujemy w rozwiązania dotyczące zrównoważonej mobilności czy gospodarki w obiegu zamkniętym. To elementy, które faktycznie budują przestrzeń przyjazną mieszkańcom – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Katarzyna Wysocka, dyrektor Wydziału ds. Przedsiębiorczości i Innowacji w Urzędzie Miasta Krakowa.
Polskie miasta przechodzą technologiczną i ekologiczną metamorfozę. Inwestują w innowacyjne rozwiązania, angażując w te procesy także mieszkańców. Wzorują się przy tym na najlepszych rozwiązaniach stosowanych na świecie. Singapur, jedno z najbardziej nowoczesnych miast, zastosował inteligentne, połączone rozwiązania ruchu drogowego, jak stopniowanie sygnalizacji świetlnej. Do tego prowadzi też politykę ograniczającą posiadanie samochodów. Miasto opracowało również oprogramowanie Wirtualny Singapur, dynamiczny model trójwymiarowy, który umożliwia urbanistom przeprowadzanie wirtualnych testów.
W Chinach projekt City Brain zarządza sygnalizacją świetlną na 128 skrzyżowaniach, śledzi karetki i oczyszcza ich drogi do szpitali bez ryzyka kolizji. Wykrywa wypadki w ciągu sekund i umożliwia policji dotarcie na miejsce w ciągu 5 minut. Wykorzystuje również czujniki i sztuczną inteligencję do monitorowania tłumów i analizowania ruchu ludzi.
Londyn, Paryż czy Amsterdam inwestują w miejskie połączenia autobusowe i pociągi, stawiając na ekologiczny transport, a także w infrastrukturę energetyczną i wodno-kanalizacyjną. Podobną drogę obrał też Kraków.
Całe nasze miasto, jak wskazuje Strategia Rozwoju Krakowa 2030 „Tu chcę żyć”, pokazuje, że liczymy na bardzo szerokie innowacje, ale też nie pod kątem wyłącznie technicznym. Rozwijamy się przede wszystkim pod kątem mieszkańca. Wykorzystujemy więc takie narzędzia, które pozwolą mieszkańcom lepiej funkcjonować w Krakowie i rozwijać się. To jest główny punkt wszystkich naszych zamierzeń – przekonuje Katarzyna Wysocka.
Kraków zakłada wykorzystanie w pełni potencjału, jaki drzemie w mieszkańcach. Stawia też na zarządzanie komunikacją publiczną i ekologiczne rozwiązania. Efekty już widać. Od 2019 roku w mieście obowiązuje zakaz palenia węglem i drewnem, dzięki czemu znacząco zmniejszyła się emisja CO2. Kraków ponownie ubiega się o tytuł Zielonej Stolicy Europy. W poprzedniej edycji zajął piąte miejsce.
Miasto planuje wzmocnić współpracę pomiędzy środowiskami nauki, biznesu i samorządu, włączając przedstawicieli biznesu i nauki w strategiczne zarządzanie miastem. Chce pomóc przedsiębiorcom i młodym firmom.
Mamy start-upy, które oferują różnego rodzaju rozwiązania, z których chcemy korzystać we współpracy z Krakowskim Ośrodkiem Naukowo-Akademickim. Liczymy, że dzięki innowacyjności tych młodych ludzi będziemy w stanie zaproponować takie rozwiązania naszym mieszkańcom, które będą im odpowiadały, ale które też będą uwzględniały kwestię wykluczenia cyfrowego pewnych grup mieszkańców – mówi przedstawicielka UM w Krakowie.
Kraków rozwija przyjazny, ekologiczny i efektywny system transportowy, z uprzywilejowaniem transportu zbiorowego. Zgodnie ze swoją strategią chce też ograniczyć emisję pól elektromagnetycznych (PEM) do środowiska poprzez preferowanie niekonfliktowych lokalizacji ich źródeł emisji. Zakłada też obniżenie emisji hałasu poprzez wprowadzanie wyciszonych torowisk tramwajowych, zakup nowoczesnego taboru tramwajowego i autobusowego. To właśnie w Krakowie stanie pierwszy w Polsce uliczny decybelomierz, który będzie mierzył poziom hałasu co sekundę.
Każdemu włodarzowi miasta zależy na tym, żeby jego mieszkańcom dobrze się żyło, żeby przestrzeń, którą dostają do dyspozycji, odpowiadała ich potrzebom, żeby wspomagała ich rozwój. Oczywiście inwestycje, rozwiązania informatyczne to są ważne kwestie, ale to są tylko narzędzia. Tutaj w środku tych wszystkich procesów związanych z innowacjami powinien być mieszkaniec – podkreśla Katarzyna Wysocka.