Do czwartku 23 listopada na Lotnisku Chopina w Warszawie w hali odlotów pomiędzy strefami D i E, przy strefie PLL LOT będzie można odwiedzać ekspozycję wyjątkowego Fiata 126p, który za kilka dni poleci bezpośrednio do Los Angeles, gdzie zostanie wręczony wybitnemu hollywoodzkiemu aktorowi Tomowi Hanksowi.
Fiat 126p, który jest prezentem dla aktora, przejdzie odprawę i 27 listopada – na pokładzie Dreamlinera należącego do linii LOT – odleci z lotniska na Okęciu do Los Angeles.
„Wręczymy go Tomowi w połowie przyszłego tygodnia” – powiedziała pomysłodawczyni akcji „Bielsko-Biała dla Toma Hanksa” Monika Jaskólska. I zaraz dodała, że „Trochę jej żal się z nim rozstawać, ale to jednak samochód Toma Hanksa. Przywiązałam się do niego, jeżdżąc ostatnio i docierając silnik. Jego wnętrze oraz wygląd zewnętrzny to mój pomysł. Dlatego traktuję go jak moje kolejne dziecko. Cóż, nadszedł czas pożegnania”.
Monika Jaskólska, organizatorka akcji „Bielsko-Biała dla Toma Hanksa” spotkała się
z aktorem w USA. Zorganizowała zbiórkę pieniędzy na zakup i renowację malucha, który w założeniu miał być prezentem dla aktora i sposobem na promocję miasta. Zakup pojazdu sfinansował ostatecznie kierowca rajdowy Rafał Sonik, a pieniądze zebrane podczas akcji charytatywnej trafiły na rzecz Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej „Nie wypada nie pomagać”.
Dzięki wsparciu wielu partnerów akcji, kultowe auto zostało wyremontowane, a jego wyjątkowa wersja podróżowała wraz ze skarbonką po całej Polsce. Lotnisko Chopina umożliwiając ekspozycję tego unikatowego Malucha dołącza się do akcji „Nie wypada nie pomagać”.
Bielszczance i białemu „maluchowi” o numerze rejestracyjnym SB 0126T do rogatek miasta towarzyszyło kilka innych „fiacików”. Za kierownicą czerwonego, 27-letniego samochodu siedziała Barbara Oczkowska. „Dla mnie to auto jest powrotem do dawnych czasów. Na pierwszą randkę z mężem jechaliśmy właśnie maluchem. Przyjechał po mnie i bardzo mi zaimponował” – powiedziała.
Pomysł sprezentowania aktorowi Fiata 126p wpadł do głowy Monice Jaskólskiej jesienią ub.r. Hanks opublikował w internecie zdjęcie wykonane w momencie, gdy otwierał drzwi do sfatygowanego „malucha”. „I’m so excited about my new car!! (Jestem taki podekscytowany moim nowym autem)” – podpisał je.
Bielszczanka podzieliła się pomysłem na Facebooku. Zaczęła się zbiórka funduszy. Jaskólska zaproponowała, by pieniądze, które zostaną po zakupie, zasiliły konto bielskiego szpitala pediatrycznego. Odzew bielszczan był entuzjastyczny. Akcja ruszyła pod koniec roku i odbiła się szerokim echem w mediach na świecie. Pojawili się sponsorzy, którzy sfinansowali zakup auta i jego remont.
O akcji dowiedział się Hanks. W mailu do Jaskólskiej przyznał, że nieco żartował z samochodu, ale dodał, iż bardzo mu się on podoba. Zaprosił bielszczankę do Stanów Zjednoczonych i zadeklarował, że wesprze bielski szpital pediatryczny. Pod koniec października bielszczanka w Los Angeles spotkała się z gwiazdorem. Obiecał jej wtedy, że odwiedzi Bielsko-Białą. „Myślę, że stanie się to już raczej w przyszłym roku. To jednak zależy tylko od Toma. On ma tak bardzo napięty kalendarz” – powiedziała Jaskólska.
Bielszczanka chce osobiście pokazać aktorowi miasto. „Jego stać na wszystko, ale żadne biuro podróży nie zaoferuje wycieczki po Bielsku-Białej od strony mieszkańca, moimi oczyma. Chcę pokazać mu swoje Bielsko-Białą. Będzie ognisko, duszonki, góry, stare kamienice” – powiedziała.
Fiat 126p, którego otrzyma gwiazdor kina, do Bielska-Białej trafił z Suwałk, gdzie został kupiony za 8,5 tys. zł. Był turkusowy, ale po gruntownym remoncie stał się biały. „Wróciliśmy w ten sposób do oryginalnego koloru. Odnaleźliśmy dokumenty, z których wynikało, że ten model, gdy zjeżdżał z taśmy montażowej, był biały” – powiedziała Monika Jaskólska.
Bielszczanka zapewniła, że samochód prowadzi się świetnie, ale trzeba się przyzwyczaić do pewnych niedoskonałości. „Jestem przyzwyczajona do automatycznej skrzyni biegów, więc musiałam przestawić na manualną. Nie ma też wspomagania. Oczywiście, są mankamenty, który utrudniają jazdę, ale po jakimś czasie zaczyna się te uroki doceniać. Sama miałam dwa maluchy, więc wróciły wspomnienia” – powiedziała. Jak dodała, na drodze udało się jej rozpędzić fiacika do prędkości 100 km na godz.
We wnętrzu auta użyta została m.in. wysokiej jakości skóra. Pojawiły się też drobne elementy nawiązujące do Bielska-Białej oraz detale związane z jego hobby, czyli klawisze z maszyny do pisania, których pasjonatem jest Hanks. Daniel Kasprzyk z firmy BB Oldtimer Garage, która remontowała samochód, powiedział, że prace były gruntowne. „Wszystkie części, których użyliśmy, były oryginalne, jednak tego malucha, który zjechał z taśmy, w tym obecnym jest nie więcej niż 20 proc.” – dodał.
Przed wyjazdem z Bielska-Białej samochód przeszedł jeszcze dodatkową kosmetykę. „Dopieściliśmy go przed podróżą do Stanów Zjednoczonych, żeby lśnił i był jak cukiereczek” – wyjaśniła Jaskólska.
Fiat 126p kilkadziesiąt lat temu zmotoryzował Polskę i do dziś uchodzi za kultowy, choć na polskich drogach jest już rzadkością. Pierwszy zjechał z taśmy bielskiej fabryki w 1973 r. Ogółem w Polsce wyprodukowano ich ponad 3,3 mln, z czego ponad 1,1 mln z Bielsku-Białej, a resztę w Tychach.
Hanks jest drugim po Spencerze Tracym aktorem, któremu udało się zdobyć statuetkę Oscara dwa razy z rzędu za rolę w filmach „Filadelfia” i „Forrest Gump”. Popularność przyniosły mu też role w obrazach „Szeregowiec Ryan”, „Cast Away: Poza światem”, „Masz wiadomość”, „Kod da Vinci”, czy „Bezsenność w Seatle”.
źródło: Polish Airports, Onet