Jeśli z powodu pandemii nie zdążyliście poszusować na nartach, tęskniliście za śniegiem podczas letnich upałów, możecie wkrótce nadrobić zaległości. Na lodowcu Mölltaler w Karyntii już niedługo trasy będą otwarte dla miłośników białego szaleństwa. Nie ma obostrzeń, ale przepustką do tego białego raju nadal będzie dowód szczepienia…
Do Austrii wybraliśmy się samochodem. Z tej opcji korzysta wielu Polaków podczas pandemii, a jeszcze po drodze można poznać uroki Słowacji, Czech, Niemiec, czy Włoch. Drogi dobrze oznakowane, jedzie się wygodnie. Jednak to, co zobaczyliśmy na granicach, było zaskoczeniem. Nigdzie żadnych kontroli, z wyjątkiem granicy z Niemcami. Zupełnie jak przed pandemią. Ale nie zwalnia to nikogo z przestrzegania lokalnych przepisów covidowych, noszenia maseczek oraz oczywiście posiadania certyfikatu covidowego. Zresztą, jest on wymagany do zakwaterowania się w hotelach. W miejscach zamkniętych , takich jak stacje benzynowe, kolejki górskie, hotele nadal należy nosić maseczki. Nie słyszeliśmy jednak o stosowaniu jakiś restrykcji z powodu ich braku.
330 dni na lodowcu Karyntii
Na rekonesans narciarski wybraliśmy Mölltaler Gletscher , jedyny całoroczny ośrodek narciarski w austriackiej Karyntii, który dwa lata temu został zakupiony przez słowacką spółkę Tatry Mountain Resorts (TMR), tak samo, zresztą, jak jego siostrzany ośrodek Ankogel. Nie wszyscy wiedzą, że ten atrakcyjny lodowiec dzieli od Polski podobny dystans jak od popularnego wśród polskich narciarzy lodowca Kitzsteinhorn. Jest to świetna miejscówka dla pasjonatów narciarstwa, czy snowboardu, o czym mogliśmy się przekonać szusując po tutejszych trasach i to jeszcze latem. Zresztą, znakomite warunki śniegowe, jak mówią Słowacy, od niedawna będący gospodarzami ośrodka, utrzymują się przez 330 dni w roku, a starannie przygotowane stoki pozwalają na jazdę nawet mniej zaprawionym narciarzom.
Taniej z gopass
Prawdziwy boom narciarski zaczął się tutaj kilka lat temu, kiedy uruchomiono podziemną kolej Mölltaler Express o długości prawie pięciu kilometrów, którą w osiem minut dostajemy się na wysokość 2200 m n.p.m. Stąd wyżej można wjechać gondolą Eissee na prawie 2800 metrów n.p.m. Jedynym minusem tej ostatniej są przerwy w działaniu podczas silnych wiatrów. A jak wiadomo, na lodowcu czasem wieje… Łączna długość wszystkich tras narciarskich nie przyprawia o zawrót głowy, łącznie 24 km, za to sceneria zapiera dech w piersiach. Kto choć raz stanął na szczycie Schareck, podziwiał widoki na sąsiednią dolinę Gastein, oglądał lśniące w słońcu trzytysięczniki, będzie chciał tu wrócić. Stąd jak na dłoni widać też wszystkie trasy oplatające lodowiec, snowpark i popularne trasy freeridowe.
Po krótkiej przerwie technicznej lodowiec ma się otworzyć dla ogółu narciarzy już w listopadzie. A wtedy warto pomyśleć o karnecie gopass, dzięki któremu będzie można taniej zakupić skipassy online niż w kasie ośrodka, czy dostać zniżki w wybranych hotelach ( o zaletach więcej na www.gopass.travel.pl ).
Atrakcje po nartach
Szukając aktywności poza trasami narciarskimi, można udać się na wycieczkę raftingową, spływ kajakowy po białych wodach Mölltal albo wybrać się do dzikiego, ale romantycznego wąwozu Raggaschlucht. To prawdziwy cud natury, który fascynuje absolutnie wszystkich niezależnie od wieku. Idąc pod górę specjalną trasą słyszy się łoskot spadającej wody, która gdzieniegdzie płynie spokojnie i czysto. A wszystko rozgrywa się pośród górskiej scenerii, liczącej sobie miliony lat. Spacer pozwala doświadczyć piękna natury Parku Narodowego Wysokie Taury (Hohe Tauern).
Najlepiej zatrzymać się w miasteczku Flattach, skąd blisko już zarówno na lodowiec jak i do innych atrakcji, a wokół pełno pięknych tras spacerowych. W dolinie temperatura jesienią sięga nawet 20 st. C, podczas gdy na lodowcu jest poniżej zera , można więc przypiąć deski i szusować do upadłego.
Ankogel przyjazny dla rodzin
Obok Flattach odkrywamy niewielki ośrodek narciarski Ankogel, do którego można dotrzeć samochodem, uprzednio okrążywszy góry (trasa ok. 82 km). Leży w sercu Parku Narodowego Hohe Tauern, ciągnącego się aż do Salzburga. Szczyty górskie wznoszą się tutaj na ponad 3000 m.n.p.m. To miejsce można polecić miłośnikom wysokich gór, jak też rodzinom z dziećmi. Górna stacja narciarska leży na wysokości ponad 2600 m.n.p.m. Większość z 30 km tras jest niezbyt trudna, tylko 3 km tras dedykowano dobrze jeżdżącym. Jest to zatem wspaniały poligon doświadczalny dla początkujących narciarzy. Na stoki pod szczytem Ankogel (2 600 m n.p.m. ) wjeżdża się z przesiadką na wysokości ponad 1900 m n.p.m. Ale znajdziemy tu również przepiękne tereny do freerajdu, czy górskich wędrówek.
Nasza propozycja: wjechać na Ankogel, następnie zejść w dół do doliny, zatrzymując się po drodze w uroczych schroniskach, rozpieszczających gości karyncką kuchnią. Taki spacer wśród alpejskiej scenerii pozostanie niezapomnianym przeżyciem. Pamiętajmy jednak o przygotowaniu kondycyjnym. Wbrew pozorom długie schodzenie z góry nie jest dużo łatwiejsze, niż wspinanie się na nią. Oczywiście, z góry zawsze można zjechać kolejką linową.
W dolinie działa mnóstwo Gasthoffów, domów wczasowych, z których wiele jesienią stoi pustych. Typowi letnicy wyjechali, narciarze jeszcze nie zdążyli dojechać. Pusto, za to po drodze mijamy całe stada krów, które wylegując się na trawie stanowią miejscową atrakcję.
Tyrolska mekka sportów
Jeśli mielibyście ochotę poszusować w trzecim ośrodku kupionym przez Słowaków, musicie się udać do Insbrucka, stolicy Tyrolu. Z Ankogel to prawie 350 km, ale warto. Innsbruck nie od rzeczy uchodzi za miasto sportu. W pobliżu znajdują się tereny narciarskie Patscherkofel i Nordkettenbahnen. Miasto dwukrotnie gościło Zimowe Igrzyska Olimpijskie, a w pobliskim Igls regularnie odbywają się zawody Puchary Świata w saneczkarstwie, zaś w styczniu najlepsi skoczkowie rywalizują na skoczni Bergisel w ramach Turnieju Czterech Skoczni.
Sam Insbruck jest niezwykły i malowniczy, otoczony wianuszkiem wysokich gór. Warto zobaczyć tu słynny „Złoty Dach”, cesarską rezydencję Hofburg, wyjątkową pod względem architektonicznym skocznię Bergisel, nowe muzeum Tirol Panorama i pospacerować reprezentacyjną aleją Marii Teresy. A wszędzie sklepy, centra handlowe, kawiarnie i prawie 200 restauracji kuszących dobrą kuchnią.
Jeśli wybierzemy się tutaj z dziećmi, tym lepiej. Wielką atrakcją będzie dla nich imponujące Alpejskie Zoo, w którym na ponad czterech hektarach mieszka aż 100 gatunków zwierząt, w tym kozice górskie, koziorożce alpejskie, niedźwiedzie brunatne, wydry, orły czy wilki. ZOO jest idealnym miejscem, aby poznać świat górskich zwierząt i spędzić czas na świeżym powietrzu.
Tramwajem do Muttereralm
Tuż pod Innsbruckiem działa rodzinny ośrodek narciarski Muttereralm, zakupiony w maju tego roku przez TMR. Słowacy zdecydowali się na ten ruch, mając w perspektywie połączenie go z sąsiednim ośrodkiem Axamer Lizum i w dalszej przyszłości z kolejnym lodowcem. Bezpośrednio z Innsbrucka można tu dojechać nawet tramwajem. Ośrodek oferuje narciarzom ponad 15 kilometrów tras zjazdowych, o różnej długości (najdłuższa ponad 4 km) i różnym stopniu trudności. Posiada trasę slalomową na Pfriemesköpfel, z której chętnie korzystają podczas treningów narodowe drużyny narciarskie z całego świata. Nie będą się tu nudzili również snowboardziści i skitourowcy. Do dyspozycji gości są m.in. dwie 8-osobowe gondole, 4-osobowy wyciąg krzesełkowy, wyciągi taśmowe dla dzieci. Ale jeśli zamarzy nam się jakaś odmiana, można spróbować kolarstwa górskiego w niezwykłym BikePark Innsbruck. Dowodem jego wyjątkowych walorów jest prestiżowy Crankworx World Tour, na którym co roku spotykają się najlepsi zawodnicy z całego świata.
Udając się do Austrii, trzeba jednak pamiętać, że na granicy wymagany jest negatywny wynik testu na obecność koronawirusa, dowód potwierdzający ważne szczepienie lub bycie ozdrowieńcem. Jeśli nie będziemy mieli przy sobie takich dokumentów, będziemy musieli w ciągu doby poddać się w Austrii testowi PCR lub testowi antygenowemu. Przed wyjazdem warto zajrzeć na oficjalną strona EU dla podróżnych: https://ec.europa.eu/info/live-work-travel-eu/coronavirus-response/travel-during-coronavirus-pandemic_pl