Skoki z klifu do wody, wyścigi motorówek, biegi ultra po szczytach gór i surfing na olbrzymich falach przyciągają do Portugalii poszukiwaczy ekstremalnych doznań. Silne emocje czekają zarówno na uczestników tych wydarzeń, jak i ich widzów.
Skoki ze skały, czyli Red Bull Cliff Diving – 9 lipca
Mała, wulkaniczna wysepka Vila Franca do Campo (tuż przy São Miguel) na archipelagu Azorów już po raz piąty z kolei będzie gościć konkurs skoków z klifu do wody. To trzeci etap z dziewięciu w ramach 2016 Red Bull Cliff Diving World Series. Śmiałkowie (w tym roku – 23 osoby) będą skakać do Oceanu Atlantyckiego z 20- i 28-metrowej skały z prędkością sięgającą 85 km/h, wykonując w trakcie lotu efektowne akrobacje i unikając uderzenia o klif. To zadanie wymagające ogromnej odwagi, koncentracji oraz odpowiednich umiejętności. Rywalizacja odbywa się zarówno w kategorii mężczyzn (skok z 28 m) jak i kobiet (20 m). Widzowie mogą oglądać zawody z łódek dryfujących w pewnym oddaleniu od klifu. Warto wspomnieć, że w tegorocznych zawodach startuje Polak – Krzysztof (Kris) Kolanus, który obecnie zajmuje 4 miejsce w klasyfikacji mężczyzn (190 pkt.). (www.redbullcliffdiving.com)
Video z wydarzenia można obejrzeć tutaj
Wyścig motorówek w F1H2O World Championship – 29-31 lipca
Miłośnikom sportów motorowodnych zapewne przypadnie do gustu Grand Prix of Portugal, będące trzecim etapem z ośmiu w ramach mistrzostw F1H2O World Powerboat Championship, organizowanych przez Union Internationale Motonautique (U.I.M). Mistrzostwa jednokadłubowych łodzi motorowych odbywają się już od ponad 30 lat w 8 miejscach w Europie, Bliskim Wschodzie i Azji, a uczestniczy w nich do 20 najlepszych światowych kierowców motorówek. W zawodach startuje także Polak – Bartek Marszałek, sklasyfikowany obecnie na 10. Pozycji.
W ostatni weekend lipca F1H2O zawita do Portimão w regionie Algarve. Będzie co oglądać, bowiem łodzie osiągają prędkość ok. 220 km/h na prostej, a na zakrętach – ponad 140 km/h. F1H2O World Powerboat Championship to prawdziwa Formuła 1 na wodzie. W oczekiwaniu na zawody warto zajrzeć na popularną, osłoniętą klifami plażę Praia da Rocha, w pobliżu której znajdują się hotele, bary i restauracje.
(www.f1h2o.com/events/2016/grand-prix-of-portugal)
Atlantyckie fale – wyzwanie dla surferów
W Portugalii odbywają się 3 zawody surfingowe zaliczane do rankingu World Qualifying Series, prowadzonego przez Professional Surfers’ Association. Zawodnicy mogą wystartować w Pro Santa Cruz 2016 na Maderze (20-24 lipca br., kobiety i mężczyźni w kategorii QS/ 1000), SATA Airlines Azores Islands Pro (6-11 września, mężczyźni QS/ 6000, kobiety QS/ 3000) oraz Cascais Billabong Pro (24 września – 2 października, mężczyźni QS/ 10 000).
SATA Airlines Azores Islands Pro co roku przyciąga najlepszych surferów na wyspę São Miguel na archipelagu Azorów. Rywalizacja odbywa się na północy wyspy, przy plaży Santa Bárbara – jednym z najlepszych spotów do surfingu na Azorach. W lecie fale sięgają tu 1,5 m wysokości, a w zimie nawet 4,5 m. (Video z zeszłorocznej imprezy można obejrzeć na tutaj) Natomiast w Cascais (okolice Lizbony) zawodnicy mogą liczyć na 1- do 3-metrowe fale przy plaży Praia do Guincho oraz 1- do 2-metrowe na Praia de Carcavelos.
Ważnym wydarzeniem dla profesjonalnych surferów jest również Moche Rip Curl Pro Portugal (18-29 października, w ramach Men’s Samsung Galaxy Championship Tour) rozgrywający się we wspomnianym wcześniej Cascais oraz Peniche. To ostatnie miejsce słynie z Praia de Supertubos i idealnych, potężnych fal sięgających do 3 metrów wysokości, które potrafią złamać deskę oraz poturbować zawodnika.
Video z zeszłego roku można obejrzeć tutaj
Największe fale w Portugalii i na świecie można jednak spotkać w niewielkim miasteczku Nazaré niedaleko Peniche. Miasteczko stało się sławne za sprawą Amerykanina Garretta McNamara, który w 2012 roku został wpisany do Księgi Rekordów Guinessa jako człowiek, który surfował na największej fali w historii (miała prawie 24 metry wysokości). (Wyczyn można obejrzeć tutaj.) Nic więc dziwnego, że legendarny GMAC zamieszkał w Nazaré, by spełnić swoje największe marzenie i ujarzmić ponad 30-metrową falę. Idealną miejscówka do oglądania potężnych fal i popisów profesjonalistów jest klif Promontório do Sítio, zwłaszcza, że fale potrafią się niekiedy wzbić na jego wysokość.
Więcej rekomendacji spotów do surfingu można znaleźć na: www.portuguesewaves.com.
Górskie biegi ultra
W Portugalii, zwłaszcza na malowniczych, acz wymagających pod względem ukształtowania terenu, archipelagach Madery i Azorów, organizowanych jest sporo górskich biegów długodystansowych. Prawdziwym wyzwaniem dla kondycji i hartu ducha jest Madeira Island Ultra Trail (MIUT) o długości 115 km, w 2016 roku zaliczony do elitarnego grona biegów z cyklu Ultra Trail World Tour (kwiecień). Trasa ma ok. 7000 metrów przewyższeń i wiedzie z zachodniego krańca wyspy na wschodni, wzdłuż kanałów irygacyjnych levadas, przez wyjątkowe lasy wawrzynowe Laurissilva oraz dwa najwyższe szczyty wyspy. Na jej pokonanie wyznaczono maksymalnie 32 godziny.
Najdłuższy ultra bieg w Portugali odbywa się jednak na kontynencie, w północnej części tego kraju. Jest to 220-kilometrowy, trwający 7-dni Peneda-Gerês Trail Adventure (PGTA) (8-14 kwietnia 2017 r.). Około stu zawodników przemierza tereny Parku Narodowego Peneda-Gerês mijając charakterystyczne granitowe spichlerze espigueiros oraz urzekające strumyki i wodospady.
Trzecie największe wyzwanie dla ultrasów w Portugalii stanowi 103-kilometrowy, 3-dniowy Azores Triangle Adventure (7-9 października br.), rozgrywany na trzech różnych wyspach Azorów: Pico, São Jorge oraz Faial. Zawodnicy mijają zieloną szachownicę winnic, wbiegają na stratowulkan Pico, przemierzają księżycowy krajobraz wulkanu Vulcão dos Capelinhos, biegną obok kanałów nawadniających levadas oraz na ogromną kalderę Caldeira of Faial. Pomiędzy etapami przepływają z wyspy na wyspę. W 2015 r. bardzo dobre 2. miejsce zdobył na ATA Polak – Kamil Leśniak. (TC)