Zanzibar ma wielki czar, ale fakt, że urodził się tu Freddie Mercury dodaje wyspie splendoru. Historia charyzmatycznego lidera grupy Queen, zaczyna się w niewielkim mieście Stone, gdzie stawiał pierwsze kroki jako Farrokh Bulsara.
Przy ulicy Kenyatty w Stone Town znajdziemy bladożółty dom z mocno przybrudzoną od kurzu fasadą, który pretenduje do oficjalnego miejsca zamieszkania Freddiego. Po obu stronach pięknie zdobionych drzwi wiszą drewniane gablotki ze zdjęciami artysty. A tabliczka przed wejściem głosi, że to „Mercury’s House”. Jednak lokalni przewodnicy wskażą jeszcze kilka innych domów, w których mieszkał muzyk. No cóż, spędził tu tylko osiem lat, bo potem wyjechał do Indii, żeby się kształcić.
Dziś nie brak chętnych na apartament w „Mercury’s House”. Można wynająć go na noc, miesiąc, a nawet całe wakacje. Nie wiadomo, czy Freddie w nim przemieszkiwał, bo trochę ukrywał swoje egzotyczne korzenie. Ale jego kult trwa i rozsławia tę niewielką wyspę na Oceanie Indyjskim.
O wszystkich jej atrakcjach przeczytacie w travelbooku „Zanzibar”. Co warto zobaczyć, kiedy przypadają największe święta i festiwale i jak się do nich przygotować, o czym trzeba pamiętać, żeby potem miło wspominać tę podróż.
Zanzibar, travelbook, Wydawnictwo Bezdroża