Czy wiecie, ile podróży zrodziło się w rozmarzonych głowach po obejrzeniu filmów i programów Ryszarda Czajkowskiego? Przez lata pokazywał Polakom odległe kraje, przybliżał nieznane kultury i jak z rękawa wyciągał fascynujące opowieści o życiu flory i fauny. Do dziś inspiruje i sprawia, że odległy świat zaczyna być na wyciągnięcie ręki.
W książce „Ryszard Czajkowski. Podróżnik od zawsze”, Dagmara Bożek-Andryszczak opowiada historię Czajkowskiego, konsekwentnie realizującego swoje marzenia.
W swoich filmach i programach edukacyjnych pokazywał, jak upór i odrobina szczęścia sprawiają, że każda wyprawa staje się możliwa, a los nagradza najbardziej wytrwałych. Bo kto jeszcze w Polsce może pochwalić się antarktyczną górą swojego imienia…
Zaczął podróżować, gdy jeszcze nie znał słowa podróżnik. W czasie okupacji na wędrówki zabierał go ojciec. Nie pamięta, czy sprawiały mi one przyjemność. Wiem za to, że potem już nigdy nie mógł usiedzieć na miejscu. „Zacząłem od wypraw wzdłuż Wisły, nieco dłuższe były spacery nad Świder i Mienię. Z biegiem lat docierałem coraz dalej: ziemie odzyskane, Beskidy…”, wspomina Czakowski. Potem było żeglarstwo, modelarstwo lotnicze i szybownictwo, ale w myślach szykował się do wypraw polarnych. Po drodze były też wycieczki „prawie” polarne: na nartach, kajakach i kanadyjkach po zimowych rzekach…
„W końcu ruszyłem w szeroki świat: Antarktyda, Spitsbergen, Mongolia, Hindukusz, Indie, Kenia, Etiopia, Sudan… Tysiące godzin w podróży szczodrze zaowocowały, dając kilkaset nakręconych na ich podstawie programów telewizyjnych, setki artykułów i wykładów, kilkanaście filmów i książek. Z perspektywy czasu wiem, że te imponujące liczby ustępują przed drugim człowiekiem. To jego szukałem w podróżach, każde z nowych miejsc poznawałem poprzez kontakt z mieszkającymi w nim ludźmi”, przyznaje autor.
Ryszard Czajkowski. Podróżnik od zawsze, Wydawnictwo Bezdroża.
